Nabierzmy dystansu do ilości rzeczy jakie posiadamy. Stwórzmy wnętrze minimalistyczne. Tak zaczął się projekt w którym odnoszę się do japońskiej sztuki ograniczania tego co niepotrzebne. W moim projekcie oznacza to wiele ciekawych rozwiązań - które naturalnie adresują też mniejszą przestrzeń bez kompromisów funkcjonalnych.
Zacznijmy od tego że wszystko musi być idealnie zorganizowane. Minimalizm wymaga też dyscypliny oraz zachowania balansu pomiędzy tym co jest absolutną koniecznością a na przykład obrazem który wniesie do wnętrza akcent. Co ważne też japoński minimalizm nie oznacza że będziemy nawiązywali do kultury orientu - skupiamy się tutaj na fundamentalnych zasadach przy doborze naturalnych materiałów, kolorów czy mebli.
Tak właśnie jest tutaj płyniemy przez idealnie skomunikowane wnętrza - niemal bezszelestnie nie widząc żadnych szaf - mając poczucie wolnej od hałasu przestrzeni. Kompozycja drewna dodatkowo optycznie powiększa przestrzeń pozwalając lepiej wykorzystać naturalnie światło. Podobnie jest z sypialnią - lekką, bez tego co zbędne w której musiałam się zmierzyć z nietypowym układem ścian. Zręcznie wkomponowane szafy, tak by nie wyróżniały się w bryle pokoju, uzupełnione lustrem dodają kolejne "wirtualne metry kwadratowe".
Czy minimalistyczna myśl przewodnia jest też funkcjonalna? Naturalnie. W każde miejsce mieszkania dojedzie autonomiczny robot odkurzacz, do minimum ograniczyć powierzchnię wymagające czyszczenia. Utrzymaniu ładu w takim wnętrzu wymaga od nas minimum wysiłku, patrząc też dalej w przyszłość - kiedy mieszkanie będziemy chcieli wynająć krótkoterminowo - będzie to miało kolosalne znaczenie.
Parafrazując klasyczne "mniej znaczy więcej" dodam że w naszym przypadku "mniej znaczy wygodniej"
Słowa klucze:
#mniej znaczy więcej
#minimalizm
#drewno
#czystość przestrzeni
Zobacz następny projekt w kategorii
PROJEKTY / Wnętrza prywatne